top of page
Zdjęcie autoraFamiliaris

“Dzwonię do Familiaris, bo szukam wsparcia w moim problemie”. Wsparcie jako jeden z elem

Zaktualizowano: 21 lip 2023

W moim przekonaniu każdy człowiek potrzebuje wsparcia, oparcia, takiej pomocnej dłoni. Stąd pierwszym miejscem wsparcia jest zawsze najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi. Mąż jest wsparciem dla żony, żona dla męża, rodzice dla dzieci, dzieci dla rodziców. Człowiek jest bowiem istotą społeczną, zaś jego naturalną grupą odniesienia jest rodzina. Mówi się wówczas o pewnym „rodzinnym systemie wsparcia”.

Oczywiście ta rodzina może być rozumiana również nieco szerzej, jako środowisko rówieśnicze (koledzy, przyjaciele…), społeczność lokalna (sąsiedzi…), czy wreszcie środowisko zawodowe (współpracownicy…). Zwykle w ten sposób każdy z nas zaspokaja swoje indywidualne potrzeby, psychiczne oparcie, emocjonalne odczucia, duchowe przeżycia, realizuje cele życiowe.Istnieją jednak sytuacje, kiedy albo zabraknie wsparcia ze strony rodziny, lub najbliższych, albo nie jesteśmy wstanie udzielić wsparcia najbliższym, bowiem nie mamy profesjonalnego przygotowania, czyli związanego z konkretnym obszarem pomocy, naukowego przygotowania (psychologa, psychiatry, pedagoga, socjologa, pracownika socjalnego, doradcy w kryzysach małżeńskich, prawnika…).

Bywa bowiem, że jednostka wykazuje szczególne trudności w zakresie ułożenia sobie prawidłowych relacji w stosunku do innych osób, grup, instytucji. Wówczas potrzebujemy pomocy wynikającej z zachowań prospołecznych, czyli od osób zupełnie nieznanych, bądź powołanych do tego instytucji. W tym kontekście mówi się o wsparciu społecznym. Trzeba jednak pamiętać, że pojęcie wsparcia jest bardzo wieloznaczne. Trudno zatem podać jednoznaczna definicję. Najkrócej (potocznie) jest to wszelka dostępna pomoc, jakiej udziela się osobie znajdującej się w trudnej sytuacji życiowej. W sensie naukowym wsparcie to rodzaj interakcji społecznej. Można je rozumieć jako: pomoc dostępną jednostce, rodzinie w sytuacji trudnej, której nie jest wstanie samodzielnie pokonać, bądź jako potencjalnie dostępne zabezpieczenie pochodzące z relacji uwarunkowanych w obrębie sieci społecznych, np. wsparcie uzyskane w danej instytucji o charakterze pomocowym (pomoc społeczna, poradnia).

Celem tego rodzaju wsparcia jest zawsze jeden kierunek, a mianowicie przywrócenie jednostce utraconej równowagi psychicznej, duchowej, społecznej, przekaz informacji potrzebnej do uzyskania dostępnej pomocy, współpraca z jednostką na drodze przywracania jej utraconego sensu życia, zmiana jej życia. Niewątpliwie każdy z nas jest istotą, która może przeżywać trudne chwile, niepowodzenie, konflikt, czy jakieś załamanie, utratę zaufania do drugiej osoby, poczucie krzywdy, utratę sensu życia. Sytuacje te określamy jako trudne dla naszego funkcjonowania. Stawiamy sobie wówczas pytanie.

Dlaczego ludzie nie radzą sobie w trudnych sytuacjach?

Powodów jest przynajmniej kilka, ale zwrócę uwagę na te najważniejsze. Zwykle wskazuje się na trzy powody: brak wiedzy, brak siły, brak pomocy zewnętrznej. Brak wiedzy, czyli chodzi o niedostatki naszej wiedzy o sobie, o swoich cechach, zasobach, osobowości, charakterze, relacjach, funkcjonowaniu ludzkiego organizmu oraz całego świata. Brak sił wewnętrznych potrzebnych do rozwiązywania naszych konfliktów, trudności, problemów, z którymi musimy się zmierzyć. Te siły to tzw. zasoby, cechy, wiara ze dam radę, poradzę sobie, stać mnie na to by zmierzyć się trudnościami. Brak wsparcia zewnętrznego prowadzi nas do poszukania pomocy wśród innych osób lub instytucji, poradni dysponujących wykwalifikowaną kadrą.

Bardzo ważnym jest, aby wsparcia udzielała profesjonalnie przygotowana kadra. Duch i zarazem misja wsparcia realizowana jest wobec osoby jako podstawowej jednostce rzeczywistości. Nie można człowieka traktować jako koncepcji, czy idei, ale z troską pochylić się nad nim i okazać mu należne wsparcie.

W literaturze mówi się o wielu rodzajach wsparcia społecznego. Do najczęściej wymienianych należy zaliczyć wsparcie: poznawcze, emocjonalne, rzeczowe, informacyjne, instrumentalne, społeczne oraz duchowe. Zwykle ludzie najczęściej potrzebują wsparcia emocjonalnego, które należy rozumieć jako pomoc osobie która znalazła się w ekstremalnej sytuacji życiowej. Z jednej strony wymaga zmiany jej sytuacji a z drugiej przynajmniej złagodzenia przezywanych problemów a nade wszystko wysłuchania jej.

Każde wysłuchanie daje poczucie obniżenia emocji i bezpieczeństwa, że ktoś mi pomaga. Jest owym leczącym słowem i czasem wobec osoby przeżywającej trudności, najważniejszym obszarem wsparcia. Tego rodzaju wsparcie w określonej interakcji jawi się jako oferowanie osobie smutnej, zagubionej, zmartwionej: empatii, przyjaźni, miłości, przychylności, opieki emocjonalnej.W kontekście współczesnych uwarunkowań europejskich, światowych istnieje konieczność obudzenia tzw. tele-wsparcia oraz relacjo-wsparcia.

Niewątpliwie wsparcie to jest szczególnie oczekiwane przez osoby starsze. (Hashtag) Zostań w domu – to zwrot kształtujący ludzką świadomość przynajmniej od marca 2019r., zaś dla seniorów świadomym zamknięciem się w czterech ścianach swojego domu, mieszkania. Jedną z najbardziej zagrodzonych kategorii życia społecznego jest generacja osób starszych. Pozostają nie tylko pierwszymi ofiarami epidemii, ale stanowią istotne wyzwanie dla lokalnych społeczności, również wspólnot kościelnych i Kościoła. Powód właściwie jest tylko jeden „chce jeszcze trochę pożyć”, a zarażenie koronawirusem COVID -19 mogłoby mi odebrać to, co najcenniejsze „życie”. W tym kontekście można i trzeba stwierdzić, że „tele-wsparcie” jest zawsze potrzebne tam, gdzie dotyka nas samotność, cierpienie. Możliwość porozmawiania, zadzwonienia, zwierzenia się, wywołania uśmiechu, przytulenia wirtualnego ocala od samotności, daje poczucie bliskości i wiary w tych, którzy mają serce, czekają, aby wysłuchać, wytłumaczyć, zaopiekować się osobą oczekującą pomocy. Kolejnym obszarem wsparcia jest „relacjo-wsparcie”, odczytywanie, jako relacja międzyosobowa. I chociaż powszechnie uznaje się, że w obliczu pandemii trudno mówić o kształtowaniu relacji, gdy kontakty właściwie są bezosobowe, bez-relacyjne. Relacjo-wsparcie nie dotyczy tylko poszukiwania relacji międzyosobowych, ale jest wymiarem troski w postaci wolontariatu (zrobienia zakupów, przekazania uśmiechu). Zwykle jest to krótki i przelotny kontakt, ale kształtuje ludzkie humanitas (człowieczeństwo).

Ocalić człowieka od samotności (chorego, słabego) to dar ludzkiego serca. Tele-wsparcie i relacjo-wsparcie to obszar komunikacji z człowiekiem oparty na zaufaniu i miłości bliźniego. Tylko tak rozumiany proces komunikacji, oparty na zaufaniu, empatii, dotyku serca może prowadzić do ocalenia od samotności, zaoferować pomoc w trudnościach, a tym samym udzielić właściwego wsparcia.

Tekst: Ks. Józef Młyński / koordynator naukowy

0 wyświetleń0 komentarzy

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page