Dom z dala od domu: komfort na emigracji
- Familiaris
- 18 lip
- 3 minut(y) czytania
Emigracja to zjawisko powszechne i wielowymiarowe, którego znaczenie stale rośnie w kontekście globalizacji, migracji zarobkowych i społeczno-politycznych napięć. Przemieszczenie się z jednego kraju do drugiego nie jest jednak wyłącznie zmianą miejsca zamieszkania – to głęboka transformacja egzystencjalna, która wymaga od jednostki adaptacji, redefinicji tożsamości oraz nowego spojrzenia na pojęcie „domu”. Pytanie, które stawiamy w tym artykule, brzmi: czy możliwe jest odnalezienie komfortu na emigracji i stworzenie „domu z dala od domu”?

Emigracja jako doświadczenie graniczne
Zgodnie z klasycznym ujęciem, emigracja stanowi tzw. „doświadczenie graniczne”, które wytrąca jednostkę z dotychczasowego porządku życia i zmusza do konfrontacji z obcym [1]. Proces ten wiąże się zarówno z emocjonalnym napięciem, jak i z koniecznością reorganizacji codzienności. Emigrant musi odnaleźć się w nowym kontekście społecznym, kulturowym, językowym, co często bywa źródłem stresu akulturacyjnego [2].
Według badań polskich psychologów, osoby opuszczające kraj rodzinny często doświadczają ambiwalentnych emocji: z jednej strony – nadziei na lepszą przyszłość, z drugiej – lęku, tęsknoty i żalu za utraconym miejscem bezpieczeństwa [3].
Dom jako potrzeba psychiczna i kulturowa
Dom w sensie psychologicznym to nie tylko miejsce fizyczne, ale przestrzeń symboliczna, która daje poczucie zakorzenienia, ciągłości i tożsamości. Jak zauważa Maria Mendel, dom jest jednym z podstawowych „punktów orientacyjnych w świecie znaczeń”4. Na emigracji ta potrzeba nie znika – przeciwnie, często się nasila.
Dom to również konstrukcja kulturowa – zbiór rytuałów, smaków, zapachów, sposobów mówienia i myślenia. Na emigracji wiele z tych elementów zostaje zawieszonych lub zakłóconych. Dlatego emigranci podejmują różne strategie, by je odzyskać lub zredefiniować w nowym kontekście.
Strategie tworzenia „domu z dala od domu”
Wśród emigrantów często obserwuje się spontaniczne próby rekonstrukcji „domu” w sensie emocjonalnym i symbolicznym. Do najczęstszych praktyk należą:
1. Rekonstrukcja codziennych rytuałów
Codzienne czynności stają się kotwicami emocjonalnymi. Przygotowywanie tradycyjnych potraw, picie herbaty w znanym kubku czy oglądanie polskiej telewizji mogą tworzyć namiastkę stabilności i tożsamości [5].
2. Zachowanie języka i tradycji
Język ojczysty jest jednym z głównych składników „domowości”. W polskich rodzinach na emigracji często dba się o to, by dzieci mówiły po polsku, uczestniczyły w świętach narodowych czy religijnych. To próba utrzymania ciągłości międzypokoleniowej [6].
3. Sieci wsparcia emocjonalnego
Ważną rolę odgrywa wspólnota – sąsiedzi, diaspora, parafie, szkoły sobotnie. To właśnie w tych miejscach możliwe jest przeżywanie wspólnotowości, która zastępuje brakujący kontakt z rodziną i znajomymi w Polsce[7].
Technologia jako współczesny pomost
Współczesna emigracja różni się od tej sprzed dekad przede wszystkim dzięki technologii. Smartfony, media społecznościowe i komunikatory pozwalają utrzymywać kontakt z krajem pochodzenia niemal w czasie rzeczywistym. Codzienne rozmowy przez aplikacje, transmisje mszy świętej z rodzinnej parafii, uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych online – wszystko to pozwala zbudować dom „rozciągnięty” między dwoma światami [8].
Z drugiej strony, ta stała obecność „tamtego świata” może utrudniać pełną integrację z nowym otoczeniem. Emigrant znajduje się w stanie zawieszenia – ani w pełni tu, ani w pełni tam.
Komfort jako stan negocjowany
Komfort na emigracji nie jest dany raz na zawsze – to proces ciągłego dostosowywania się, wyborów, kompromisów. Często oznacza akceptację niepełności i życia „na pograniczu”. Jak pisze Ewa Nowicka, tożsamość migranta jest dynamiczna, hybrydalna i wielowarstwowa [9].
Zdolność do tworzenia „domu z dala od domu” zależy od wielu czynników: indywidualnych cech osobowości, poziomu integracji społecznej, warunków ekonomicznych, a także od kulturowych ram przyjmującego społeczeństwa.
Emigracja jest zawsze jakimś opuszczeniem, ale nie musi być utratą. „Dom z dala od domu” to realna możliwość – warunek psychicznego przetrwania, sposób na zachowanie integralności osobistej i kulturowej. To przestrzeń, którą człowiek tworzy każdego dnia na nowo – między tęsknotą a adaptacją, między pamięcią a przyszłością.
Przypisy
E. Halik, Migracja jako doświadczenie graniczne. Perspektywa fenomenologiczna, „Studia Socjologiczne” 2021, nr 3, s. 21–35.
A. Mirga-Kruszelnicka, Stres akulturacyjny w kontekście migracji i integracji, „Psychologia Społeczna” 2019, nr 1, s. 34–49.
K. Grzymała-Moszczyńska, Psychologiczne aspekty migracji. Adaptacja, tożsamość, wsparcie, Kraków: WAM, 2010.
M. Mendel, Pedagogika miejsca. Terytoria znaczeń i praktyk, Gdańsk: GWP, 2006.
B. Trutkowski, Codzienność na emigracji – rytuały i tożsamość, w: „Studia z Psychologii Kulturowej”, red. A. Głowacka-Grajper, Warszawa: Scholar, 2018, s. 147–163.
A. Zielińska, Dwujęzyczność i wychowanie w polskich rodzinach na emigracji, „Kultura i Edukacja” 2020, nr 2, s. 88–101.
M. Dąbrowska, Rodzina i wspólnota na emigracji – socjologiczne ujęcie, „Przegląd Socjologiczny” 2017, t. 66, nr 3, s. 55–73.
J. Wróblewska, Nowe technologie w życiu migrantów – ciągłość tożsamości i kontaktu z ojczyzną, „Zeszyty Prasoznawcze” 2020, nr 4, s. 210–225.
E. Nowicka, Tożsamość jednostki w warunkach migracyjnych, w: Tożsamość Polaków na emigracji, red. A. Piłat, Warszawa: ISP PAN, 2012, s. 17–33.
Comments