Czy algorytm zrozumie tęsknotę? Emigracyjne doświadczenie wiary w świecie AI
- Familiaris
- 18 lip
- 3 minut(y) czytania
Współczesna emigracja odbywa się w rzeczywistości radykalnie zmienionej przez technologię. Internet, media społecznościowe, systemy rekomendacyjne i sztuczna inteligencja (AI) wpływają nie tylko na komunikację, ale również na głębokie aspekty życia duchowego, religijnego i emocjonalnego emigranta. W tym kontekście pojawia się pytanie: czy algorytmy są w stanie zrozumieć ludzką tęsknotę, duchowe rozdarcie, potrzebę wiary?
To pytanie nie dotyczy tylko technologii – dotyka granic człowieczeństwa. Emigrant, funkcjonując na pograniczu kultur i systemów, musi dziś także poruszać się w cyfrowym ekosystemie, który współkształtuje jego religijność, samotność i nadzieję.

Tęsknota jako duchowy kod emigracji
Tęsknota od wieków wpisana jest w doświadczenie rozłąki z ojczyzną. W literaturze polskiej od Mickiewicza po Herberta była przedstawiana jako uczucie egzystencjalne, nie tylko emocjonalne, ale również metafizyczne [1]. Dla wielu emigrantów, szczególnie pierwszego pokolenia, wiara i religijność stają się przestrzenią przetrwania, komunikacji z przeszłością i próbą odnalezienia sensu w nowej rzeczywistości [2].
Wspólnoty religijne na emigracji pełnią często funkcję terapeutyczną – oferują rytuał, język ojczysty, opowieści o świętach z dzieciństwa, kontakt z sacrum, który jest kontynuacją „starego świata” [3].
Sztuczna inteligencja a duchowość: spotkanie czy rozminięcie?
Sztuczna inteligencja, w swej obecnej postaci, opiera się na przetwarzaniu danych, wzorców zachowań i predykcji. Emocje, duchowość i tęsknota – mimo że można je modelować – nie są w pełni dostępne algorytmowi. AI może zareagować empatycznym komunikatem, ale nie „czuje” samotności, nie zna doświadczenia braku ojczyzny czy metafizycznego poszukiwania.
Badacze humanistyki cyfrowej podkreślają, że AI może jedynie symulować rozumienie emocji, ale nie jest w stanie uczestniczyć w ich głębi ontologicznej [4]. Dlatego pytanie „czy algorytm zrozumie tęsknotę?” jest też pytaniem o granice człowieczeństwa i technologii.
Cyfrowa religijność – nowe formy wiary na emigracji
Na emigracji, szczególnie w warunkach rozproszenia i braku dostępu do wspólnot lokalnych, coraz większą rolę odgrywa religijność cyfrowa. Polacy uczestniczą w mszach transmitowanych online, spowiadają się przez internet, korzystają z aplikacji modlitewnych lub nawet chatbotów duchowych [5].
Choć te formy wydają się pomocne, rodzą również pytania o autentyczność i cielesność doświadczenia religijnego. Czy rozmowa z botem zastąpi kontakt z kapłanem? Czy transmisja mszy jest tym samym co wspólna liturgia? I czy algorytm, analizując nasze potrzeby duchowe, staje się „nowym kapłanem”?
Algorytm jako przewodnik? Między pomocą a manipulacją
W kontekście emigracji i duchowości pojawia się również niepokój: czy algorytmy kształtujące nasze cyfrowe środowisko nie wpływają na naszą wiarę w sposób nieuświadomiony? Systemy rekomendacyjne mogą podsuwać treści religijne, ale też ideologiczne, komercyjne lub ekstremistyczne [6].
Emigrant, często poszukujący duchowego wsparcia i kontaktu z tożsamością, może zostać wciągnięty w zamknięte bańki informacyjne, które zamiast prowadzić do otwartości, pogłębiają izolację. To rodzi potrzebę świadomego korzystania z technologii, która coraz częściej staje się pośrednikiem w sferze sacrum.
Wiara mimo algorytmu – autonomia duchowa w cyfrowym świecie
Czy możliwa jest duchowość niezależna od technologii? Coraz częściej mówi się nie o opozycji, lecz o komplementarności. Człowiek może korzystać z technologii, by podtrzymywać wiarę, kontakt z tradycją i wspólnotą – ale tylko wtedy, gdy zachowa wewnętrzną autonomię.
Dla emigranta oznacza to umiejętność łączenia dwóch rzeczywistości: duchowości zakorzenionej w tradycji oraz nowoczesnych narzędzi, które mogą wspierać, ale nie zastępować wiary [7].
Zakończenie: tęsknota jako nieprzetłumaczalny kod
Na pytanie „czy algorytm zrozumie tęsknotę?” odpowiedź brzmi: nie w pełni. Może ją rozpoznać, skategoryzować, odpowiedzieć w języku empatii – ale nie może jej przeżyć. Tęsknota jest bowiem nie tylko emocją – to forma istnienia, głęboko zakorzeniona w ludzkiej kondycji.
Emigrant w świecie AI znajduje się na przecięciu dwóch osi: ludzkiego pragnienia zakorzenienia i cyfrowej logiki optymalizacji. Wiara, nawet jeśli przybiera nowe formy, pozostaje przestrzenią tajemnicy. I może właśnie w tej nieprzetłumaczalności wyraża się najpełniej człowieczeństwo – to, co nie da się zamknąć w algorytmie.
Przypisy
Z. Stefanowska, Tęsknota i tożsamość w literaturze emigracyjnej, w: „Literatura i emigracja”, red. A. Mencwel, Warszawa: IBL PAN, 2003, s. 45–59.
A. Ostrowska, Wiara i religijność emigrantów polskich – ujęcie socjologiczne, „Studia Religioznawcze” 2010, nr 4, s. 23–36.
B. Łaciak, Kościół i wspólnota religijna jako przestrzeń integracji polskich migrantów, w: „Polonia w Europie”, red. K. Kubicki, Warszawa: ISP PAN, 2015, s. 87–104.
P. Nowak, Czy AI potrafi współodczuwać? Refleksje humanistyczne, „Kultura i Społeczeństwo” 2021, nr 2, s. 111–126.
M. Słodkowski, Cyfrowa religijność – nowe praktyki duchowe w erze technologii, „Teologia i Moralność” 2022, nr 1, s. 70–85.
J. Jaskułowski, Algorytmy a radykalizacja religijna. Ryzyko rekomendacji, „Media i Społeczeństwo” 2021, nr 14, s. 44–60.
K. Kłosińska, Autonomia duchowa w cyfrowym świecie. Wyzwania religii w dobie AI, „Znak” 2023, nr 812, s. 38–53.
..
Comments