Bez konserwantów, z miłością – gotowanie od podstaw w obcym kraju
- Familiaris
- 26 lip
- 3 minut(y) czytania
Życie na emigracji to nie tylko nauka nowego języka, praca i adaptacja do lokalnej kultury. To także konieczność budowania codzienności od podstaw – dosłownie i w przenośni. Dla wielu emigrantów kuchnia staje się pierwszym bezpiecznym azylem. A gotowanie od podstaw – wolne od konserwantów, sztucznych dodatków i gotowych mieszanek – staje się nie tylko praktyką zdrowotną, ale też wyrazem troski, tęsknoty i miłości.

Gotowanie od podstaw jako akt troski
Gotowanie w domu, z prostych składników, to dziś świadomy wybór coraz większej liczby rodzin – również na emigracji. W świecie zdominowanym przez przetworzoną żywność, gotowe dania i jedzenie „na wynos”, samodzielne przygotowywanie posiłków staje się sposobem na kontrolowanie tego, co trafia na talerz[1].
Na emigracji ten proces ma dodatkowy wymiar. Gotowanie tradycyjnych potraw to często forma pielęgnowania tożsamości, a jednocześnie – sposób na integrację z nowym miejscem poprzez lokalne składniki[2]. Często okazuje się, że przyrządzenie prostych gołąbków, pieczonych ziemniaków czy rosołu wymaga kreatywności: trzeba znaleźć zamienniki przypraw, inne gatunki mięsa, inne mąki – i mimo to osiągnąć znajomy smak.
Bez konserwantów, bez chemii – czyli z czym?
Wielu emigrantów deklaruje, że dopiero po wyjeździe zaczęli bardziej świadomie czytać etykiety i interesować się składem produktów. Zachodnie kraje – takie jak Niemcy, Francja czy kraje skandynawskie – oferują ogromny wybór „zdrowej żywności”, ale także pełne półki wysoko przetworzonych, gotowych dań zawierających konserwanty, sztuczne aromaty i dodatki smakowe[3].
Gotowanie od podstaw to odpowiedź na te zagrożenia. Samodzielne pieczenie chleba, przygotowywanie jogurtów, kiszenie warzyw czy robienie domowego bulionu to nie tylko powrót do tradycji, ale też świadome wybory wspierające zdrowie dzieci i dorosłych. Domowe potrawy zawierają mniej soli, cukru i tłuszczu, a ich smak oparty jest na naturalnych składnikach, nie na glutaminianie sodu czy barwnikach[4].
Wyzwania życia za granicą – kuchnia jako szkoła cierpliwości
Nie zawsze jednak gotowanie od podstaw jest proste. Brak czasu, zmęczenie, presja pracy czy różnice kulturowe mogą sprawić, że chęć do gotowania słabnie. Wiele rodzin radzi sobie z tym, gotując większe porcje na zapas, wspólnie z innymi rodzinami, a nawet... ucząc się nowych technik gotowania od sąsiadów z innych krajów[5].
Warto jednak zauważyć, że domowe gotowanie staje się również sposobem na zbliżenie – do dzieci, partnerów, do samego siebie. Dzieci, które widzą rodziców gotujących, chętniej sięgają po warzywa i uczą się wartości wspólnego posiłku. Gotowanie z miłością to także przekaz kulturowy: pokazuje, że jedzenie to nie tylko kalorie, ale relacja – z rodziną, tradycją i ciałem⁽⁶⁾.
Lokalność + tradycja = nowe smaki
Emigranci często odkrywają, że gotowanie „jak w domu” z lokalnych składników prowadzi do tworzenia nowych smaków. Bigos z belgijską kapustą włoską, pierogi z francuską soczewicą, zupa pomidorowa na brytyjskich pomidorach z puszki – te połączenia są nie tylko praktyczne, ale też inspirujące. Pokazują, że tradycja nie musi być powielana 1:1, ale może być twórczo przekształcana[7].
Gotowanie od podstaw na emigracji to nie tylko sposób na zdrowsze odżywianie, ale także akt pamięci, troski i integracji. W świecie, gdzie łatwiej kupić gotowe niż zrobić samemu, świadome gotowanie staje się aktem codziennej odwagi – a także miłości. Bo zupa bez konserwantów smakuje najlepiej wtedy, gdy jest ugotowana z serca.
Przypisy:
Zob. E. Tokarska, Gotowanie jako akt wolności. Praktyki kulinarne w czasach globalizacji, Warszawa 2021, s. 44.
Por. M. Dębicka, Kuchnia domowa na emigracji – o zachowaniu tradycji przez jedzenie, „Kultura i Migracje” 2020, nr 2, s. 58–60.
Zob. A. Kalinowska, Przetworzona żywność a zdrowie rodziny – wyzwania w krajach rozwiniętych, „Zdrowie i Styl Życia” 2021, nr 1, s. 33–34.
Por. T. Jarosz, Dieta domowa bez chemii – poradnik praktyczny, Kraków 2019, s. 29–31.
Zob. R. Kamiński, Rodzina emigracyjna w kuchni – nowe strategie i adaptacje, „Socjologia Rodziny” 2022, nr 3, s. 75–76.
Por. A. Zięba, Jedzenie jako komunikat międzypokoleniowy, Wrocław 2020, s. 90.
Zob. M. Bartczak, Nowa tradycja – kuchnia migracyjna w praktyce, Poznań 2018, s. 61–62.
תגובות